niedziela, 27 października 2013

II Smoczy Zlot Karawaningowy :)

Jestem z siebie dumna :) Zorganizowałam II Smoczy Zlot w Krakowie :) Drugi, bo pierwszy jedynie pomagałam organizować, był kameralny (8 załóg plus kilka osób na wieczornym spotkaniu), spontaniczny, z okazji zakupu naszej przyczepy :) W wakacje padł pomysł ponownego spotkania w Krakowie, obiecałam, że zorganizuję jesienny zlot 25-27 października. Zaskoczyła mnie ilość (zgłosiło się 41 ekip...) chętnych, kiedy rzuciłam na forum hasło "II Smoczy". Dałam radę, daliśmy radę, było super :) W piątek od rana zjeżdżały się załogi, wieczorem ognisko i pogaduchy. W sobotę byliśmy na spacerze na Kazimierzu, w Muzeum Inżynierii Miejskiej, część poszła na Stare Miasto. Wieczorem była Msza (mamy własnego Księdza) i znowu ognisko i znowu pogaduchy, gitara, ziemniaki, piwo... Dziś rano część osób była w Sanktuarium w Łagiewnikach, Ogrodzie Botanicznym, na Rynku... Dziękuję wszystkim, którzy byli, dziękuję wszystkim którzy pomagali, dziękuję Irenie za projekt naklejki (nakleiliśmy na wejściu kempingu Krakowianka, pod zeszłoroczną, za rok przykleimy kolejną :)







Mglisty poranek na kempingu








Moje biuro :)







Ognisko










Jak dobra gospodyni, wstawałam kiedy inni jeszcze spali :)





Za to ciągle dostawałam jakieś smakołyki :) Że o cytrynówce oraz domowych nalewkach nie wspomnę...




Dostałam też szczególny drobiazg :)




Jak fajnie mieć takich znajomych, dobrze, że jesteście :)


niedziela, 13 października 2013

Kolorowa jesień :)

Wciąż nie mogę się nadziwić jak kolorowe mogą być drzewa jesienią. Czy w lesie czy w mieście, wszędzie tyle barw :)





















sobota, 5 października 2013

Pieskowa Skała

Około miesiąca temu byliśmy w Pieskowej Skale.








Jesteśmy częstymi gośćmi w różnych muzeach, ale dopiero tu, pierwszy raz od lat, spotkała nas niespodzianka z przeszłości :)





Muzeum w Zamku jest ciekawe, mnie zachwyciły dwa eksponaty...




Bardzo wymowna rzeźba, anioł pokonujący szatana oraz przybornik do szycia z masy perłowej. To pewnie dlatego, że w 1/8 płynie we mnie błękitna krew i moje Prababki Hrabianki też takie miały :)