Pogoda przed minionym weekendem nie zachęcała do wyjazdu, to nie był deszcz, to była ulewa...
Byliśmy jednak umówieni na kameralne spotkanie czyli "chrzciny" naszej nowej przyczepy w Tumlinie.
Zostaliśmy wspaniale ugoszczeni (załogi czterech przyczep i czterech kamperów) przez Parafię Świętego Stanisława Biskupa Męczennika.
Uczestniczyliśmy też w Drodze Krzyżowej, choć pogoda nie pozwoliła na odprawienie nabożeństwa w plenerze.
Zdjęcia z naszego spotkania, można oglądać na stronie Parafii, a dokładnie TUTAJ
Wieczór spędziliśmy na wspomnieniach, snuciu planów na przyszłość, gadaniu, gadaniu, gadaniu...
W sobotę, w przerwie między drugą a trzecią ulwą, udało się iść na spacer po okolicy, oglądnąć "militarny" Tumlin ;)
Wieczorem odbyły się "chrzciny" naszej przyczepy oraz poświęcenie wszystkich pojazdów, dokonane przez samego Księdza Proboszcza. Dziękujemy.
Następnie biesiadowaliśmy cały wieczór. I TU PRAGNĘ PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM KTÓRZY POMOGLI W ORGANIZACJI ZA : udostępnienie miejsca, przygotowanie grilla, mięs, żeberek, boczku, śledzi, smalczyku, sałatek, surówek, wspaniałej kiełbasy i innych wędlin, ogórków, domowego białego sera, chleba, ciast itd itp... Dziękuję za zlanie mojej przyczepy szampanem i za prezenty :)
W niedzielę już nie lało, już tylko padało. Wybraliśmy się więc na wycieczkę, oprowadzał nas pan Michał.
Choć trudno w to uwierzyć, w środku lasu stoi stara skocznia narciarska :)
Tuż przed naszym odjazdem wyszło słońce zrobiło się bardzo wiosennie, a i bez tego smutno było się żegnać... Dziękuję Wam wszystkim za spotkanie, było wspaniale :)
super impreza. Brawo za organizację.
OdpowiedzUsuń