... o czym informuje nas data na naklejce zaprojektowanej przez naszą "Smoczą Artystkę" - Irenę (piaty raz, specjalnie dla nas!), dziękujemy :)
Gdyby ktoś zapomniał spojrzeć do kalendarza, mógłby mieć poważne wątpliwości czy to jesień czy wiosna... Pogoda rozpieszczała moich Gości już od piątku rano, a między kasztanami zakwitły stokrotki...
Przy wjeździe na pole kempingowe stanęło biuro zlotu...
...powoli zapełniła się każda wolna parcela. Przybyło 26 załóg kamperami i przyczepami, kilka odwiedziło nas bez "domków"...
Kiedy zapadł wieczór rozpaliliśmy ognisko, ustawiliśmy w koło ławki i biesiadowaliśmy przy pieczonych kiełbaskach, opowiadając o wakacjach i snując plany na kolejny sezon...
W sobotę rano pieszo udaliśmy się na Kopiec Kościuszki, gdzie poza pięknymi widokami można podziwiać wystawy o różnej tematyce.
Po powrocie był czas wolny, aby każdy mógł udać się w interesujące go miejsce (do muzeum, na Wawel, na Kazimierz, wycieczkę rowerową...), lub odpocząć na kempingu.
My (organizatorzy) w tym czasie udaliśmy się na zakupy po świeże produkty na wieczornego grilla, połączonego z ogniskiem i pogaduszkami, trwającymi do późnej nocy...
Na niedzielne przedpołudnie zaplanowaliśmy wycieczkę tramwajem wodnym. Na przystań, przy samym kempingu, przypłynęły trzy gondole i zabrały uczestników na rejs po Wiśle. Płynąc, można było podziwiać: Wzgórze wawelskie z Zamkiem Królewskim, Most Dębnicki, Dzielnicę Zwierzyniec, Klasztor Norbertanek, Muzeum Sztuki I Kultury Japońskiej Manggha, Most Grunwaldzki, Dzielnicę Kazimierz oraz Klasztor Paulinów Na Skałce.
Po powrocie, był czas na zajęcia indywidualne (zwiedzanie Krakowa, udanie się do kościoła, posiłek czy rozmowy z przyjaciółmi). Następnie bardzo powoli i absolutnie bez entuzjazmu, kolejne załogi zaczęły się pakować... Nadszedł czas pożegnań i to tych smutnych, kiedy wiemy, że sezon karawaningowy dobiega końca... Z niektórymi załogami spotkamy się dopiero na wiosnę...
Dziękuję, że zechcieliście ten czas spędzić w Krakowie. Dziękuję za miłe słowa, za serdeczne podziękowania, za upominki, słodycze, nalewki (i pozostałe "napoje integracyjne"...) i za to, że jesteście...
Zapraszam za rok :)
Fajnie Wam było. :-)
OdpowiedzUsuńNo jasne, że fajnie :) Zapraszam za rok :)
Usuń