Ze znajomymi z naszego miasta, stworzyliśmy "Rynek Krakowski", spędzaliśmy razem czas i dzieliliśmy się wszystkim co mieliśmy najlepsze :)
Mimo, iż czwartek był pierwszym dniem upałów i woda w jeziorze wcale nie zdążyła się nagrzać, niektórzy (tu Maks z kolegą) postanowili skorzystać z uroków pięknej plaży i możliwości kąpieli :)
Wieczorem odbyło się ognisko integracyjne (wielkie, jak stos dla czarownic!) z muzyką "na żywo" oraz kiełbaskami.
I jak to w wielkiej rodzinie bywa, każdy każdego częstował tym co sam lubi najlepiej (piwo, wino, nalewki domowe oraz kupne...) co skutkowało (u niektórych) lekkim bólem głowy nazajutrz ;) Mimo niekoniecznie najlepszej formy, piątek rozpoczęliśmy aktywnie, od wizyty na plaży i pływania na rowerkach wodnych oraz w pław w jeziorze, bo upał nasilał się oraz bardziej (z racji obecności wody, zdjęć brak).
Następnie wyruszyliśmy na spacer po okolicy. Przeszliśmy pięknym mostem i trafiliśmy na szlak...
A szlak zaprowadził nas do niewielkiego ale bardzo ciekawego Muzeum Zagłębia Staropolskiego ,które z wielką chęcią zwiedziliśmy.
Dowiedzieliśmy się, że po wcześniejszym umówieniu terminu można przepłynąć łódką kanał podziemny i ... oczywiście zarezerwowaliśmy tą atrakcję na sobotę :)
Na koniec dnia coś dla dzieciaków, czyli park linowy, lody i inne miejscowe atrakcje :)
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz