poniedziałek, 8 czerwca 2015

Długi i gorący weekend w Sielpi Wielkiej cz.2

Sobota okazała się bardzo upalnym dniem. Gorąco było od wczesnego ranka. Nie marudząc jednak, ruszyliśmy na pieszą wycieczkę krajoznawczo-przyrodniczą w górę rzeki Czarna.













Po powrocie na kemping i szybkim posiłku udajemy się na spływ łodzią pod Muzeum Zagłębia Staropolskiego w Sielpi.
Z zainteresowaniem oglądamy jak zbudowany jest wodny trakt z początku XIX wieku oraz podziwiamy wapienne nacieki. Przewodnik, pan Aleksander, opowiada o historii dawnej fabryki i pracy znajdujących się tam maszyn. Dopływamy do miejsca, gdzie pracowało największe w Europie koło wodne (jego średnica to prawie 9 metrów, waga 80 ton), napędzające fabryczne urządzenia. Zawracamy i docieramy do pomostu, z którego zaczynaliśmy wycieczkę. Poza walorami poznawczymi, spływ pozwoliła na cudowne orzeźwienie i odpoczynek od upału :)







Wieczorem organizujemy karaoke. Nie wszyscy potrafią śpiewać, ale wszyscy potrafią się znakomicie bawić, impreza trwała prawie do północy :)





Niedziela rozpoczyna się leniwie... Słońce grzeje bardzo mocno, ani jednej chmury na niebie, ani najmniejszego podmuchu wiatru...
W południe (na szczęście pod zadaszeniem, dającym solidny cień) odbywa się polowa msza, później  spacer, park linowy, lody i zaczynamy zwijać obozowisko... Było wspaniale :) Do zobaczenia następnym razem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz