czwartek, 23 lipca 2015

Malbork, Kwidzyn i spokój w Gniewie :)

Lubię zwiedzać, ale tym razem, na jeden dzień to było trochę za dużo... Zwłaszcza, że zaczęliśmy od Malborka... Uwielbiam i już troszkę (jestem tu czwarty raz) znam to ogromne zamczysko. Tym razem jednak nie byłam zadowolona. Pan Przewodnik posiadał ogromną wiedzę, której absolutnie nie umiał sprzedać ciekawie. Moim skromnym zdaniem przewodnik powinien dostosować się do grupy. U nas było ciekawe wszystkiego towarzystwo, z poczuciem humoru i sporo dzieci. Pan mówił jak z "taśmy", niechętnie (lub wcale) odpowiadał na pytania (nawet o toaletę!). Momentami był despotyczny i nieco arogancki. Nie dostosował też trasy do czasu, którym dysponowaliśmy, nie umiał "wyłowić" z ogromu sal i eksponatów najciekawszych miejsc. Ale podkreślam, to moje subiektywne zdanie.







Następnym przystankiem był Kwidzyn. Zwiedzaliśmy zamek, muzeum i katedrę. Tu, dla odmiany, Pan Przewodnik był bardzo rozrywkowy, z ogromnym poczuciem humoru :) Opowiadał o wszystkim z przymrużeniem oka, zasypywał nas ciekawostkami, przykładami i porównaniami. Grupa wybuchała śmiechem i czuliśmy, że przewodnik jest dla nas, a nie my dla niego...





Na koniec zatrzymaliśmy się w Gniewie. A że zamków mieliśmy na ten dzień zdecydowanie wystarczająco "ruszyliśmy w miasto". I tu niespodzianka... Miasteczko spało (czwartek, tuż po godzinie 17.30), ulice były kompletnie puste, nie było gdzie napić się kawy, ani zjeść lodów... Miało to swój urok i specyficzny klimat ;) Znaleźliśmy za to, wysoko na murze, Misia Maciusia, 389-letniego staruszka!




Nieopodal kościoła pw. św Mikołaja, na frontowej ścianie starej kamienicy stoi niewielka figurka. Powstała ona z inicjatywy księdza Zbigniewa Rutkowskiego. Figurka wysokości 75 cm i wadze 30 kg została wykonana z brązu, jest czarna i przypomina murzynka, ale to nie jest murzynek. Jest to figurka Misia Maciusia, która od 2010 roku jest symbolem i maskotką miasta.
Podobno miś ma swoją krawcową, która szyje mu stroje na różne okazje. Misia można zobaczyć ubranego między innymi w strój kibica, kominiarza, lekarza czy strażaka.
Powstanie figurki misia jest związane z legendą związaną z bitwą stoczoną pod Gniewem z wojskami szwedzkimi. - informacje ze strony polskaniezwykla.pl , więcej informacji TU











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz