Od rana zbierały się chmury, więc zrezygnowaliśmy z kajaków i wybraliśmy się na wycieczkę do Poznania.
Niestety nie udało się zobaczyć koziołków na ratuszu, nawet w sezonie "wychodzą" raz na dobę, w samo południe. Pospacerowaliśmy więc po starym mieście, zjedliśmy świętomarcińskie rogale i wróciliśmy nad jezioro, bo słońce wróciło na niebo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz