Dokładnie za tydzień lecimy. Zaczynam myśleć co włożyć do walizki. Wygodne buty, krem do opalania... Najważniejsze, że APARAT gotowy. Koale, strusie, dziobaki, kangury ćwiczcie pozowanie :)
Te zdjęcia zrobił mój Tata, kiedy był w Australii w 2010 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz