U nas jest wtorek, 5 lutego, wieczór.
Wczoraj ruszyliśmy wybrzeżem na
wschód. Oglądając typowe dla tego rejonu klify, natknęliśmy się
na ciekawie położony stary cmentarz.
W 1878 roku rozbił się tu statek
„Loch Ard”, z 54 osób przeżyły tylko dwie.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie
Twelve Apostles, postanowiłam, że kiedyś zobaczę to na własne
oczy. Jak widać marzenia się spełniają :) Na dodatek pogoda się
poprawiła.
Chłopcy natomiast zamarzyli sobie
oglądnąć „ Dwunastu Apostołów” z lotu helikoptera ;) Dziadek
zafundował im lot :)
Po drodze widzieliśmy też koalę, w
końcu to Australia
Na koniec spacer po tropikalnym lesie
Melba Gully, niesamowicie wielkie paprocie :)
Szliśmy pół godziny zobaczyć
wielkie drzewo. Na miejscu okazało się, że Big Tree od 2009 roku
można oglądać jedynie w poziomie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz