Ostatni rzut oka na Australię...
Malezja przez okno samolotu
Znowu piękne lotnisko w Singapurze
Ogród z motylami na jednym z trzech terminali
Muszę pochwalić z całego serca Singapurskie linie lotnicze. Wyjątkowa dbałość o pasażerów, smaczne posiłki, czysty samolot (Airbus 330), non stop donoszone napoje, przemiła obsługa i do tego stewardessy jak wycięte z szablonu :)
Kolejne 13 godzin w samolocie (Airbus 380, mój ulubiony, wielki samolot)...
... i lądujemy we Frankfurcie. Tu mamy tylko 2 godziny czasu, szybka kawa i już nas wołają. Start, kanapka, lądowanie i Kraków :)
Jest jeszcze sporo rzeczy, o których nie miałam czasu napisać w czasie podróży, dlatego na tym moja opowieść się nie kończy :) Z czasem uzupełnię relację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz