niedziela, 10 lutego 2013

Znowu w samochodzie...

Sobota.
Przejechaliśmy ponad 530 km, aby z Hamilton wrócić w okolice Adelajdy.
Opuszczając stan Victoria widzieliśmy jak natura odradza się po często występujących w tych rejonach pożarach. Na spalonych pniach wyrastają pióropusze traw.







Kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy pomiędzy ciągnącymi się po obu stronach drogi winnicami.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz